niedziela, 28 sierpnia 2016

Koniec sierpnia 2016, maliny i bombki


Oto moje sierpniowe malinowe zdjęcia tegoroczne!

A to mój sierpniowy prezent od rzeczywistości.
Ktoś wyrzucił bombki w krzaki, i odkąd je zauważyłem (na wyprawie malinowej) zdecydowałem że muszę się tam za jakiś czas wrócić i zabrać. Były w pudełku, jednak rozwaliło się i zabrałem je w torebce - także leżącej na ów wysypisku. Obecnie leżą w piwnicy, bez torebki, bo była mimo wszystko zbyt brudna by ją przechować.


Wśród bombek były młode ślimaki - położyłem je później wraz z torbą na zewnątrz, aby z niej wyszły.


Najbardziej fascynujący kształt mają dla mnie te ludki:

środa, 24 sierpnia 2016

Las

Las Łagiewnicki położony jest w północno-wschodniej okolicy Łodzi. Czyli na południowy-wschód od Zgierza. To najbliższy duży las który mogę prosto odwiedzić dlatego bardzo doceniam jego obecność. To właśnie tutaj jest źródło Bzury. I tutaj zaczynają się Wzniesienia Łódzkie, rozciągające się dalej na wschód. Te zdjęcia zrobiłem na jednej z wypraw do lasu, całkiem niedawno.


Uwielbiam ten klimat. 

czwartek, 11 sierpnia 2016

Sushi




Bardzo lubię sushi, smakuje wodorostowo. Ostatnio wreszcie udało mi się je zrobić, co na pewno nie raz powtórzę.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Spacer 26.06.16.



(Na trzech poniższych zdjęciach jest DZIK.)


 









Spacer

https://www.youtube.com/watch?v=ZasDCucj17I 

  

https://www.youtube.com/watch?v=_DHk-s-NSyk 

  

https://www.youtube.com/watch?v=0NcIeblEB_0


  To są jedne z moich ulubionych zdjęć, bo idealnie ilustrują muzykę, jaką wybrałem na tło dla bloga. A właściwie inaczej - miejsca te są bezpośrednią przyczyną, z jakiej polubiłem tę płytę, bo to ona ilustrowała typowy spacer, nie na odwrót.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Świeża woda, najlepsza ochloda

 

Tytuł wpisu to tekst z makatki, jaka wisi u mnie w kuchni. Wydał mi się odpowiedni do wpisu w którym chcę po krótce rozwinąć całą kwestię mojej okolicy.

Co to są za stawy?


Stawy na Krzywiu to stawy stworzone sztucznie. Ich inna nazwa - Piętnastki - pochodzi od tego że niegdyś miało być ich piętnaście. Od dawna jednak jest dziesięć, czy też dziewięć, zależnie od takiego jak liczyć. Łącznie zajmują powierzchnię ok. 19,4 ha. Stawy różnią się od siebie, roślinnościa, kolorem wody, ziemią dookoła, dnem itd. itp., a spacery wśród nich to chodzenie po labiryncie zarośniętych drzewami grobli, z rozmaitymi miejscami gdzie da się przysiąść. Stawy odwiedzają wędkarze, czasem przychodzą też ludzie chcący pospacerować czy posiedzieć przy wodzie, ale raczej nie ma tu dużego ruchu i wiele zależy od miejsca i godziny. Niektóre stawy są spokojniejsze a niektóre leżące blisko najbardziej "ludzkiej" drogi dojazdowej są odpowiednio bardziej zauważane przez wędkujących. Ja jednak głównie siedzę przy tych dalszych, czy też z mojej perspektywy bliższych; graniczących z lasami i polami.


To jeden z moich ulubionych stawów. Jest bardzo słoneczny i jako jedyny posiada piaszczysto-trawiastą łachę, poza tym jest przy nim drzewo z drabiną, gdzie też się fajnie przesiaduje.






Aby dojść na stawy należy z Krzywia iść z początku wzdłuż Bzury, odwrotnie do kierunku wody, ścieżką, mijając po drodze jeszcze jeden zbiornik wodny (mały staw). Następnie dochodzimy do starej wierzby gdzie opuszczamy Bzurę i kierujemy się dalej drogą przez łąkę i mały lasek.



Za to idąc wzdłuż Bzury - zamiast do stawów -doszlibyśmy do mostku betonowego na Bzurze i kolejnych schodków poziomów wody w miarę jak bylibyśmy coraz bliżej miejsca gdzie przepływa ona pod asfaltówką (ul. Okólną). Bzura jest w tym miejscu zupełnie płytka i wąska bo cała ta okolica leży niedaleko jej źródeł.


Temat Bzury i jej zdjęć rozwinę jednak bardziej w innym wpisie.