Oto moje sierpniowe malinowe zdjęcia tegoroczne!
A to mój sierpniowy prezent od rzeczywistości.
Ktoś wyrzucił bombki w krzaki, i odkąd je zauważyłem (na wyprawie malinowej) zdecydowałem że muszę się tam za jakiś czas wrócić i zabrać. Były w pudełku, jednak rozwaliło się i zabrałem je w torebce - także leżącej na ów wysypisku. Obecnie leżą w piwnicy, bez torebki, bo była mimo wszystko zbyt brudna by ją przechować.
Wśród bombek były młode ślimaki - położyłem je później wraz z torbą na zewnątrz, aby z niej wyszły.
Najbardziej fascynujący kształt mają dla mnie te ludki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz